Podróże 25.08.2014

WEEKEND NAD DNIEPREM? NIE, NIE... TO W POLSCE!

Wzdłuż drogi prowadzącej z Gorlic do Uścia Gorlickiego toczy swoje wody rzeka Ropa. Na moment znika jednak po chwili oczom ukazuje się zapierający dech widok. W dole, u podnóża gór Kiczera-Żdżar (610 m n.p.m.) i Ubocz (623 m n.p.m.),  rozpościera się Zalew Klimkówka. Ciągnie się on wzdłuż drogi przez około 5km. To miejsce jest szczególnie urocze rankiem, kiedy nad wodą kłębią się mgły. Nic dziwnego, że to właśnie Klimkówka „zagrała” Dniepr w „Ogniem i mieczem”.

 

Zalew na rzece Ropa jest sztucznym zbiornikiem. Powstał na skutek budowy zapory, przy której mieści się mała elektrownia. Dojazd jest prosty. Wystarczy podążać drogą krajową numer 28, a następnie, między Szymbarkiem, a Grybowem (na wysokości stacji Orlen) odbić na południe.

 

 

 Kąpielisko oferuje plażowiczom kilka wypożyczalni sprzętu wodnego. Ze względu na obowiązującą na zalewie strefę ciszy (zakaz używania sprzętu motorowego), wypożyczalnie te są wyposażone głównie w rowery wodne. Odwiedzający to miejsce turyści mają też do dyspozycji ośrodki wypoczynkowe i lokale gastronomiczne, rozmieszczone wzdłuż linii brzegu, w pobliżu zapory. Goście mają do wyboru domki letniskowe, pokoje gościnne oraz ekologiczne gospodarstwa agroturystyczne. 

 

 

Dla miłośników przyczep campingowych i namiotów także jest miejsce! Jadąc od strony Uścia Gorlickiego należy skręcić w pierwszy zjazd, prowadzący nad brzeg akwenu. To właśnie tutaj wylądowałam ostatnio. Wzdłuż wybrzeża były rozbite namioty. Stało też kilka przyczep campingowych i camperów, których właściciele wymieniali się opowieściami o odbytych podróżach. W powietrzu unosił się zapach grilla. Usiadłam na niewielkim pomoście i mocząc stopy w wodzie chłonęłam atmosferę błogiego spokoju i lenistwa…

 

 

A co jeśli pogoda nie zachęca do plażowania? Nie ma problemu. W okolicy znajduje się mnóstwo szlaków turystycznych. Nie tylko pieszych i rowerowych, ale także konnych. Ci zaś, którzy wolą zwiedzać powinni odwiedzić „Skansen Wsi Pogórzańskiej” w Szymbarku, Pijalnię Wód Mineralnych w Wysowej lub wyruszyć  Szlakiem Architektury Drewnianej. Sama, kiedy odwiedzam te okolice, najczęściej spędzam czas w siodle, w oddalonej o kilkanaście kilometrów stadninie koni huculskich w Regietowie. Każdemu polecam przejażdżkę na tych sympatycznych i mądrych zwierzętach, a po niej koniecznie trzeba spróbować specjałów regionalnej kuchni, takich jak gulasz huculski, tartianyki z masłem, czy zlepieńce z baraniną i kaszą gryczaną.

To tylko część oferty turystycznej tego regionu. Zalew Klimkówka jest zatem świetnym miejscem na weekendowy wypad, ale nie tylko. Tutaj z powodzeniem można „wsiąknąć” na dłużej.  

 

Autor: Magdalena Krawczyk

 

Źródło:

http://odkryjmalopolske.pl/jezioro-klimkowka.html

http://www.usciegorlickie.pl/pl/6989/0/Agroturystyka.html

http://wysowa-zdroj.pl/

http://www.huculy.com.pl/pl