PRACA CZY PRAKTYKA

Przyjęło się powiedzenie „biedny student”. Ile w tym jest prawdy? Młody człowiek myśli raczej o zabawie i przyjemnościach niż o podjęciu się pracy czy też może praktyki, która pokieruje go w kierunku kariery zawodowej związanej z jego studiami. 

Co może skłonić studenta do zrezygnowania z odpoczynku? Odpowiedź jest prosta – pieniądze na drobne wydatki czy też na utrzymanie. Inną motywacją do pracy są studenckie praktyki. Student często stoi przed trudnym wyborem. Z jednej strony praktyka daje możliwość rozwoju w ramach studiowanego kierunku. Jednak z drugiej strony, nie jest to proste biorąc pod uwagę fakt, że młody żak musi zapłacić za wynajem mieszkania i codzienne życie w Krakowie.

Dość popularnym zajęciem wśród młodych ludzi jest praca w sklepach odzieżowych. Według niektórych taka praca jest stosunkowo łatwo dostępna -  „wystarczy trochę chęci i nieźle napisane CV.” Codzienny kontakt z ludźmi pozwala otworzyć się na innych i ćwiczy siłę spokoju gdy klienci próbują wejść nam na głowę. Chęć posiadania jakiegokolwiek doświadczenia zawodowego może być motywacją do podjęcia się takiej pracy.

Ciągle słyszymy, że warto jest mieć fach w ręku i już na studiach zdobywać pierwsze doświadczenie zawodowe. W tym celu mogą być pomocne praktyki lub staże. Opinie dotyczące praktyk bywają ze sobą sprzeczne. Na pierwszy rzut oka mogą wydawać się one tylko przykrym, uczelnianym obowiązkiem, ale mają one pewne zalety. Pojawia się pytanie na ile faktycznie pomagają one w odnalezieniu wymarzonej pracy?

Pracodawcy oprócz wiedzy akademickiej wymagają praktycznego doświadczenia, umiejętności pracy w grupie czy też pracy pod presją czasu.  Wielu studentów zostaje praktykantami na dłuższy czas niż wymaga tego uczelnia, a powód jest bardzo prosty. Każdy dzień w danej instytucji, która jest w jakiś sposób związana ze studiami pozwala na odkrywanie praktycznej strony studiowanego kierunku.

Z opowieści studentów wynika, że pewna część praktyk nie wiele ma wspólnego ze zdobywaniem realnego doświadczenia. Często zajmują się tym na co nie mają czasu ich pracodawcy – segregacją dokumentów, aktualizowaniem baz danych itp.  Jakby jednak nie było praktyka daje szansę zobaczenia jak to jest być pracownikiem i czego może oczekiwać od nas szef. Pozwalają także na „wstępną przymiarkę do zawodu” - sprawdzamy czy studiowany kierunek odpowiada naszym predyspozycjom i jak faktycznie wiedza zdobywana na uczelni ma swoje odbicie w rzeczywistości. Poza tym zdobywamy takie umiejętności jak praca w grupie, radzenie sobie w stresujących sytuacjach itp.

W gronie znajomych nie spotkałam jeszcze osoby, która zajmowałaby się parzeniem kawy w czasie trwania praktyki. Odbieranie telefonów o zakorkowanej A4, przygotowanie kampanii europosła, sadzenie kwiatów czy też recenzowanie sztuki teatralnej to tylko niektóre z czynności które wykonują studenci w ramach swoich obowiązków.

Praktyka czyni mistrza, ale praca daje płace. Co wybrać? Wybór na pewno nie jest prosty, ale wszystko tak naprawdę zależy od studenta. Są osoby, które potrafią połączyć jedno z drugim. Największymi szczęściarzami są Ci, którzy pracują w swoim „wyuczonym” zawodzie.

Uzyskanie dyplomu ukończenia studiów nie jest w dzisiejszych czasach najważniejszym elementem w drodze do kariery zawodowej. Zdecydowanie najtrudniej znaleźć pracę tym, którzy w trakcie nauki nie odbyli żadnego stażu lub nie pracowali podczas studiów. Większą uwagę pracodawcy zwracają na posiadane praktyczne doświadczenie i to właśnie ono na rynku pracy oceniane jest najwyżej. Żadna praca nie hańbi, a pozwala na zyskanie nowych umiejętności.

Stereotyp o „biednym studencie” i wiecznie pijanych akademikach wydaje się być już mniej aktualny niż kiedyś. Wielu studentów potrafi pogodzić naukę, pracę oraz weekendowe zabawy. Sposobów na zdobycie gotówki jest kilka, a wśród nich są płatne praktyki.

Są one również wskazówką, jakiej wiedzy czy też kompetencji nam brakuje i czego musimy się jeszcze nauczyć, aby w przyszłości zdobyć swój wymarzony zawód. Wspólną zaletą odbywanych praktyk jest doświadczenie, które daje przewagę nad innymi w trakcie szukania pracy.