Wywiady 28.02.2014

PRZEDSTAWIAMY ZESPÓŁ INSIDEOUT

Szerszemu gronu odbiorców, z pewnością jest znany pełen charyzmy, laureat X-Factora, Marcin Spenner. Razem z gitarzystą Marcinem Lenczewskim, opowiadają jak młody zespół InsideOut radzi sobie na polskim rynku muzycznym.

 

Podaj Dalej: Kto kogo namówił na granie?
Na początku 2011r., kiedy zespół był w budowie, zrezygnował wokalista - Piotr Waśkowski. Miał wyrzuty sumienia, więc postanowił znaleźć następcę. Wyszukał film z przeglądu Gdyńskiej Szkoły Artystycznej i skontaktował nas z jednym z wykonawców. Tak zaczęła się współpraca z Marcinem S.

PD: Pamiętacie pierwszy koncert? 
Wypadł nagle i niespodziewanie. Mieliśmy pięć własnych numerów, więc program uzupełniliśmy coverami. Dzień przed, połowy kawałków nie potrafiliśmy zagrać bezbłędnie. Ostatecznie debiut wypadł jednak świetnie! Publiczność odebrała nas bardzo dobrze, a kilku drobnych wpadek nikt nawet nie zauważył.

PD: Wspomnieliście, że wykonujecie materiał własny i covery...
To prawda. Nad pełnym autorskim programem intensywnie pracujemy, a na koncertach dalej wspomagamy się coverami. Pamiętam, na pierwszej wspólnej próbie umówiliśmy się na „Use Somebody” KoL i gramy ten numer do dziś. Poza tym U2, Coldplay, RHCP, John Mayer... Być może kiedyś zmierzymy się np. Queen. Na razie też nie rejestrujemy własnego materiału na bieżąco. Na to przyjdzie czas. Tym bardziej, że część naszych numerów wymaga gruntownych liftingów.

 

 

 

PD: Włączacie się w akcje charytatywne np. na rzecz bezdomnych kotów. To był Wasz pomysł?
Zostaliśmy zaproszeni przez dziewczyny z fundacji Viva. Świetna inicjatywa, z radością się w nią angażujemy. Natomiast rok temu, sami zorganizowaliśmy przedświąteczny koncert ze zbiórką darów dla domu dziecka. W tym roku planujemy to powtórzyć.

 

PD: Gracie w Trójmieście, a kiedy będzie można Was usłyszeć w innych miastach Polski np. Krakowie?
Oby szybko. Na razie nie jesteśmy gotowi na ekspansję koncertową. Koncentrujemy się na pracy nad autorskimi utworami. Ale już za parę miesięcy juwenalia – mam nadzieję, że będziecie o nas pamiętać.

 

PD: Na koniec pragnę zapytać, czego Wam życzyć?
We wrześniu zagraliśmy przed Budką Suflera, lada dzień supportujemy Comę w Gdyni. Kto wie, co nas czeka w przyszłości? Może za jakiś czas spotkamy się na Open’erze.

 

Autor: Rozmawiała Anna Zapalska