News 12.11.2015

GRA SZEPTÓW - Cyfrowy patriotyzm

SIS - nazwa brytyjskiego wywiadu z okresu II wojny światowej znana jest mało komu, poza miłośnikami historii. Jeszcze rzadsza jest na ogół wiedza o działających w jego strukturach Polakach. Tymczasem ich historie i wyczyny są jak niemal gotowa fabuła sensacyjnego filmu. Mająca swą premierę w listopadzie br. „Gra szeptów” opowiada je w nowatorskiej formie, która ma trafić do współczesnych, młodych odbiorców. Z przygodami i dokonaniami polskich szpiegów w SIS można się bowiem zapoznać w formie multimedialnego, interaktywnego komiksu w Internecie, a także poprzez aplikację mobilną na smartfony i tablety. Tak o polskiej historii mało kto dotychczas opowiadał, lecz przecież epoka cyfrowa zobowiązuje.

 

 

Wszystko zaczęło się jednak analogowo – od lektury książek o historii SIS (Secret Intelligence Service) i biografii Polaków zaangażowanych w działania szpiegowskie tej formacji. O ich losach Paweł Śmiałek czytał tak, jak czyta się wciągające powieści kryminalne czy sensacyjne - z zapartym tchem, do białego rana. Fascynacją tymi niezwykłymi postaciami zaraził kolejne osoby, w tym grafika Marcina Wierzchowskiego. Z czasem grupa entuzjastów rozrastała się, dołączyli do niej rysownicy, konsultanci historyczni, kompozytorzy, programiści, a także m.in. Artur Wabik – jeden z czołowych polskich twórców komiksów. A sam pomysł przerodził się - już w ramach Fundacji Obywatelska Perspektywa - w rozbudowane przedsięwzięcie. Dzięki dofinansowaniu zdobytemu w konkursie grantowym Ministerstwa Spraw Zagranicznych, teraz „Gra szeptów” ma swoją premierę i niezwykłe wyczyny polskich szpiegów zostaną ujawnione zostaną każdemu, kto ma dostęp do Internetu i zechce przeżyć dreszczyk emocji.

 

 

„Gra szeptów” opowiada cztery, pełne niezwykłych zwrotów akcji i zaskakujących wydarzeń, historie Polaków działających po stronie aliantów na tyłach II wojny światowej, jako szpiedzy brytyjskiego wywiadu SIS. Bohaterami poszczególnych opowieści są Krystyna Skarbek , Mieczysław „Rygor” Słowikowski, siatka wywiadowcza AK biorąca udział w przechwyceniu planów V-1 oraz V-2 (czyli tajnej broni Hitlera) oraz major Zdzisław Żórawski. Nierzadko trudno dociec całokształtu ich działań, ze wszystkimi niuansami, gdyż wciąż bywają one skryte w archiwach, opatrzone klauzulą tajności. Dlatego dziś twórcy „Gry szeptów” przyznają, że czuli się trochę jak odkrywcy, wydobywając te prawdziwe historie na światło dzienne. Liczą przy tym, że także odbiorcy poczują się jak odkrywcy śledząc losy bohaterów. Bo każda z przedstawionych postaci to pełnokrwisty bohater. Choć momentami ich losy wydają się tak nieprawdopodobne, jak choćby kolejne perypetie Jamesa Bonda (notabene też w służbie brytyjskiego wywiadu), to właśnie w sensacyjnych wątkach ich historii można upatrywać jednego ze źródeł potencjału całego przedsięwzięcia. – Jeśli młody odbiorca zobaczy, że historia nie jest nudna, że tworzyli ją prawdziwi ludzie, że wciąga jak intryga sensacyjnego filmu i to w wersji cyfrowej, łatwiej trafić z kluczowym komunikatem: że Polska to nie tylko państwo będące największą ofiarą ekspansji Hitlera, lecz to także ludzie i ich dokonania, które miały rzeczywisty, namacalny wkład w pokonanie III Rzeszy, a to może być powodem do prawdziwej dumy także dziś – przekonuje Paweł Śmiałek.

Sama fabuła - tajemnicza, sensacyjna i wynikająca wprost z historycznych faktów - to nie jedyny wyróżnik „Gry szeptów”. Równie istotne przy realizacji projekty było to, jak przekazać ją w sposób zajmujący i atrakcyjny dla współczesnego odbiorcy. - Nie zabrzmi to odkrywczo, ale żyjemy w epoce obrazkowej. To obraz najsilniej działa na wyobraźnię – stwierdza Artur Wabik – i dziś mało kto „czyta internet”, coraz częściej po prostu się go ogląda – dodaje. 

Dlatego losy i dokonania niezwykłych bohaterów sprzed kilkudziesięciu lat losy poznajemy poprzez komiksy. Lecz twórcy „Gry szeptów” podeszli do tej - bądź co bądź - tradycyjnej formy w sposób innowacyjny: komiksy są multimedialne, animowane i interaktywne. Interaktywne komiksy będą dostępne on-line na stronie graszeptow.pl. Lecz ponieważ żyjemy w czasach, w których dostęp do sieci nie wymaga, by siedzieć przed komputerem, twórcy projektu postanowili zaadaptować „Grę szeptów” na potrzeby urządzeń mobilnych. Jest ona wiec dostępna jako aplikacja na smartfony czy tablety, w wersjach dla systemów operacyjnych Android oraz iOS. W obu wypadkach pobranie i korzystanie z aplikacji jest bezpłatne.

 

Autorzy projektu liczą, że interaktywne formy cyfrowej rozrywki zainspirują odbiorców do szerszego zainteresowania się tematyką wkładu Polaków w zwycięstwo aliantów nad III Rzeszą i ich rolą w SIS. Dlatego dla tych, którzy będą chcieli pogłębić znajomość tego wątku historii, przygotowany został dodatkowo cyfrowy atlas (również na stronie graszeptow.pl). Oprócz kontekstu historycznego, w jakim działali bohaterowie „Gry szeptów”, prezentuje on także sylwetki szerszego grona Polaków w SIS, których historie nie zmieściły się w ramach czterech głównych historii. Interaktywny komiks czy aplikacja mobilna mają się więc stać swoistym haczykiem, dzięki któremu przynajmniej część młodych odbiorców złapie bakcyla historii, zainteresuje się przeszłością szerzej, niż tylko poprzez kilka wybranych, emocjonujących opowieści.

 

„Gra szeptów” adresowana jest zarówno do odbiorców w kraju, jak i za granicą. Komiks i aplikacja mobilna przygotowane zostały po polsku oraz w angielskiej, niemieckiej i rosyjskiej wersji językowej. Dzięki opowiadaniu o pasjonujących historiach Polaków w językach obcych, a przy tym w nowatorskiej formie, autorzy „Gry szeptów” mają nadzieję zainteresować zagranicznych odbiorców Polską z trochę innej, nieznanej dotychczas strony: - Nie deklarujemy obcokrajowcom że Polacy to bohaterowie, lecz niezwykłych bohaterów pokazujemy po prostu „w akcji” – zapowiada Marcin Wierzchowski.

W przypadku wersji polskiej, intencją twórców jest dotarcie z „Grą szeptów” nie tylko do odbiorców w kraju i zaznajomienie ich z mało znanymi, a jakże przy tym pasjonującymi, fragmentami rodzimej historii. Ważnym odbiorcą mają się stać także Polacy za granicą: - Liczmy, że gdy „Gra szeptów”  wciągnie Polaka np. w Wielkiej Brytanii,  gdy pozna wyczyny swoich rodaków w roli szpiegów, to - poczuwszy dumę - zainteresuje swoich angielskich kumpli tą tematyką; na zasadzie „Zobacz, jak my Polacy potrafimy”– wyjaśnia Sylwia Gajownik, koordynator projektu. - Tym bardziej, że przecież wystarczy sięgnąć po smartfon, nie trzeba studiować opasłych tomów – dodaje.

 

Twórcy „Gry szeptów” dalecy są od określania swojego dzieła wielkimi słowami, niemniej zapytani o jego misję, przyznają: - Tak, można powiedzieć że to jest patriotyzm, ale nowoczesny - dostosowanych do technologii dzisiejszych czasów; patriotyzm w sugestywnej formie, która ma szanse trafić do młodych – poniekąd jako rozrywka, lecz taka z głębią - oparta na rzeczywistych, historycznych faktach. Największe marzenie, jeśli chodzi o projekt? Może to niezbyt elegancko, ale zajrzeć np. w tramwaju przez ramię młodego człowieka z nosem w smartfonie i zobaczyć na jego ekranie właśnie naszą „Grę szeptów”, w miejsce popularnej „strzelanki” – podsumowują autorzy.

 

www.graszeptow.pl

Gra przystosowana jest dla systemu Android w Google Play oraz systemu IOS w AppStore.