Kultura 09.02.2015

Fenomen powieści "Pięćdziesiąt Twarzy Greya"

Chyba nie ma osoby, która nie zna bestsellerowej powieści E L Jamesa Pięćdziesiąt Twarzy Greya.

Powieść odniosła ogromny sukces na całym świecie sprzedając się lepiej niż saga o Harrym Potterze. Kobiety zwariowały na jej punkcie :) Z wypiekami na twarzy czytały powieść w metrze, tramwaju, uczelni oraz pracy. Czytelniczkami powieści stały się skromne dziewczęta  ale i przebojowe, pewne siebie kobiety. Jak się okazuje książka była również chętnie czytana przez mężczyzn. Granatowe tomy wystawały z eleganckich torebek i hipsterskich plecaków. Szybko znikały z księgarnianych półek, a do bibliotecznych egzemplarzy ustawiały się bardzo długie kolejki.
 
Kiedy została ogłoszona data ekranizacji powieści, kobiety piszczały z radości i nie mogły się już tego terminu doczekać. Faceci zarzekali się, że nie będą towarzyszyć kobietom w tym seansie :) Światowa premiera została przewidziana na 11 lutego 2015 roku. W polskich kinach film będzie można zobaczyć 13 lutego, a zatem już za kilka dni.
 
 
Jakiś czas temu sama postanowiłam przebrnąć przez tę powieść. Pierwszy tom okazał się nawet ciekawy i wciągający. Przeczytałam go w ciągu jednego dnia, a dnia kolejnego pobiegłam do sklepu po kolejny tom. Niestety kolejnego tomu nie byłam już w stanie przebrnąć. Odniosłam wrażenie, że powieść straciła akcję, a kolejne, prawie identyczne sceny erotyczne nie były już niczym zaskakującym. Książka stała się dla mnie nudna. Mnóstwo moich znajomych jest podobnego zdania. Twierdzą, że nie zapłacą za bilet na ten film. W sieci nie brakuje negatywnych opinii na temat powieści. Jednak miejsca kinowe na premierę 13 lutego już dawno są wykupione. Rozmawiając z pracownikiem Cinema City dowiedziałam się, że ludzie proszą o dodatkowe miejsca pomimo ich braku. Są w stanie za bilety zapłacić większą kwotę aby tylko dostać się na premierę filmu. Na czym zatem polega fenomen tej powieści? Czy odpowiedni PR i termin premiery, który został doskonale przemyślany na okres walentynkowy spowodował tak duże zainteresowanie biletami? Badania pokazują, że w Polsce w walentynki chodzi się do kina nie tylko na komedie romantyczne. Zakochani kupują nawet bilety na horrory oraz dramaty, aby tylko spędzić ten wieczór w sali kinowej :)
 
Euforia spowodowana premierą z dnia na dzień rośnie i już się nie mogę doczekać Waszych pierwszych opinii na temat ekranizacji powieści.